kwietnia24

Prawo autorskie w codziennym życiu

Czyli dlaczego wciąż okradamy artystów…

Budowanie świadomości narodu Polskiego w jakimkolwiek temacie zdaje się przypominać słynnego rycerza, który walczy z wiatrakami. Dlaczego nadal tak jest, że w mig uczymy się tych nieuczciwych praktyk, a czyste sumienie chowamy głęboko pod łóżko w sypialni? Spróbujmy się wspólnie zastanowić dlaczego tak jest i czy jest szansa na zmianę w tej materii …

Podobno pierwszy milion trzeba ukraść…

Każdy kiedyś, nawet jeżeli było to tylko wyobrażenie, marzył o tym żeby posiąść jakiś luksusowy (dla tej osoby) przedmiot niekoniecznie za niego płacąc … Niestety nie wszyscy na tym poprzestali. Złe praktyki, które poznajemy w czasach dzieciństwa zbyt łatwo wchodzą nam w krew. Dlaczego zatem tak łatwo przychodzi nam okraść drugiego człowieka? Może dlatego, że kieruje nami zazdrość podpowiadająca szeptem na ucho : „On ma, a ty nie. Bierz. Na tym polega sprawiedliwość społeczna. Musicie mieć tyle samo”. A może dlatego, że bagatelizujemy rozmiar naszego występku: „No bo przecież ja tylko raz ukradłem jedną bułkę … Nic mu się nie stanie”.

Co wybory parlamentarne mają wspólnego z kradzieżą?

Nie będę rozliczał polityków ze swoich obietnic pisząc o nich tu czy tam, bo to ani czas ani miejsce na moje polityczne wywody, ale idąc na wybory (bo to mój obywatelski obowiązek) głosuję na tych, którzy wydają się być godni mojego zaufania. Bo ten jeden głos ma znaczenie … wystarczy, że 10 milionów nie zagłosuje tłumacząc się idiotycznie: „przecież mój jeden głos nie ma znaczenia”.

No i teraz wróćmy do kradzieży … naprawdę wydaję się Tobie, mój drogi czytelniku, że działanie Twojej jednostki nie ma znaczenia? Naprawdę myślisz, że ta jedna niewinnie ukradziona bułeczka, która kosztuje zaledwie 30 groszy, nie wyrządzi zbyt wielkiej krzywdy? Muszę Cię zmartwić. Wyrządziła i to sporą, bo niestety nie byłeś jedyny …

Było zostać kimś innym

Nie. Jestem jednym z nielicznych, którzy kochają swoją pracę. Mój zawód wybrałem świadomie. Od dzieciństwa rozwijałem swoją pasję, żebyś Ty, jako odbiorca sztuki mógł z moimi dziełami obcować. Godzinami dopracowywałem utwory, które prezentowałem na egzaminach. Ukończyłem studia z przekonaniem, że jako wrażliwy na potrzeby innych ludzi artysta jestem gotowy podjąć misję szerzenia sztuki gitarowej na świecie, choćby w aspekcie lokalnym. Lecz czasem wdzięczność wylewająca się z Twoich ust słuchaczu powala na kolana … „Gracie za pieniądze? Tak drogo? No ale przecież wy to lubicie, więc zagrajcie dla przyjemności…”

Niestety w tej materii dużo czasu upłynie jeszcze, zanim społeczeństwo zrozumie, że to nie moja wina, że kocham to, co robię, ale zasługuje na takie same zarobki jak taksówkarz, piekarz, lekarz czy pracownik biurowy ogromnej korporacji.

Wyjście z żoną do kina

Ostatnio, od niepamiętnych czasów, mieliśmy z żoną wieczór dla siebie. Córka nocowała u dziadków, więc na TEN jeden wieczór zaplanowaliśmy wyjście do kina. Ale nie o filmie będę pisał. Za reklamę mi nie płacą, więc nie widzę w tym żadnego celu. Wchodząc na teren kompleksu mojej żonie zachciało się karmelowego popcornu. Myślę sobie, no dobra, kupię … trzeba mieć gest jak ma być nadal miło. Za bilety zapłaciłem chyba 26 złotych, ale od kasy odchodziłem w ciężkim szoku. Ile za ten zestaw?? Dwa napoje i średni popcorn za 46 złotych!! Zamurowało mnie totalnie. Ale za to pierwszy raz miałem o czym rozmawiać z żoną przez 15 minut reklam przed filmem, zamiast obżerać się karmelowym popcornem i popijać gazowanym napojem kofeinowym. I zaraz pomyślałem ile kosztowałoby nas wyjście z córką do kina ze wszystkimi dodatkami. Nie myślcie, że jestem sknerą i niczego nie kupuje żonie ani dzieciom. Po prostu cena za tą usługę uświadomiła mi dlaczego ludzie nie chodzą do kina. W domu, czy zobaczą film legalnie przez VOD czy (z ubolewaniem) z pirackiej strony, koszt 2 litrów napoju i nachosów z dipem salsa nie przekroczy 10 złotych. Do tego za film druga ‘dyszka’ i fantastyczny wieczór przed nami … w rozsądnej cenie.

Raporty bywają okrutne

W Polsce (za raportem „Analiza wpływu zjawiska piractwa internetowego na gospodarkę Polski w wybranych rynkach kultury”) korzystanie z nielegalnych źródeł deklaruje 12 mln Polaków, co oznacza, że co drugi internauta w przedziale wiekowym 15-75 lat pozyskuje treści z nielegalnych źródeł, a najbardziej intensywna konsumpcja nielegalnych treści pod kątem liczby utworów występuje na rynku wideo oraz rynku audiobooków. Oszacowano również, że w roku 2016 przychody osiągane przez pirackie serwisy wyniosły 745 mln złotych. Nadal uważasz, że ta jedna ukradziona bułka nie jest zbyt wiele warta?

Jak żyć?

Nieuczciwe praktyki były, są i będą. Ale to od nas, klientów zależy czy będziemy płacili artystom za ich pracę, czy osobom, które dokonały kradzieży, i udostępniając nam te treści pociągnęły nas również do współodpowiedzialności za kradzież. Ileż można słuchać, że płyty są za drogie. W erze Internetu, bez wychodzenia z domu słuchasz piosenek w większości za darmo lub za drobną opłatą. Bo czymże jest 1 $ za plik mp3, który odtworzysz milion razy w ciągu swojego życia?

Synteza

W społeczeństwie każdy z nas pełni ważną rolę. I nie trać czasu dywagując, czy górnik powinien zarabiać od lekarza więcej czy mniej. Wszystkim nam, w zależności od rodzaju wykonywanej pracy, należy się uczciwa zapłata. Ale przede wszystkim, jesteśmy sobie potrzebni nawzajem. I choć czasem wydawać by się mogło, że szeroko pojęta sztuka jest jedną z ostatnich potrzeb do zaspokojenia, to w żaden sposób nie tłumaczy nas i naszych internetowych kradzieży fakt, iż skoro nie stać nas na kino lub płytę CD to należy wykonać wtedy przekręt stulecia, i pozbawić twórcę należnej zapłaty, samemu osiągając korzyść materialną. Albo działamy w syntezie z innymi organizmami w naszym społeczeństwie, albo hodujemy i karmimy swoją biernością moralne pasożyty.

Epilog

Ale jest światełko w tunelu. Niewielkie, ale jest. Chcąc walczyć z przekonaniem, że w piractwie chodzi wyłącznie o cenę, produkty Wydawnictwa Muzycznego SeisCordas dla uczniów szkół muzycznych oraz studentów akademii muzycznych zostały specjalnie przygotowane również w wersji elektronicznej, która pozwoliła obniżyć jej cenę nawet do 50%. Wybór zatem pozostawiamy Wam, drodzy miłośnicy sztuki (nie tylko) gitarowej…

Zapraszamy do zapoznania się z naszą bogatą ofertą oraz śledzenie nowości wydawniczych nadchodzących w najbliższym czasie.

Jeżeli po przeczytaniu tego artykułu masz pytania, chętnie na nie odpowiemy. Jeżeli chciałbyś podyskutować na temat poruszony w artykule, chętnie poznamy Twój punkt widzenia. Napisz do nas: biuro@seiscordas.pl

Powrót